Moja droga…
Poznałam wielu ludzi… każdy był inny- wszyscy podobni. I teraz, niedawno czytając pewnego bloga uświadomiłam sobie, że ten Ktoś na górze, Kto pisze scenariusze naszego życia, celowo wybrał dla każdego znasz pewne drogi… drogi, które łączą się z drogami innych ludzi. Każdy napotkany człowiek, którego chodź trochę poznajemy, lub obserwujemy, wnosi coś do naszego życia. Ja uważam, że poznałam wiele hm rodzajów ludzi…
Mądrego człowieka- by dowiedzieć się, jak mało wiem.
Głupiego człowieka- by zrozumieć jak to mało o którym pisałam powyżej, wiele znaczy.
Człowieka chorego śmiertelnie- by docenić życie
Człowieka pragnącego śmierci- by zrozumieć, iż każdy ma swój wybór
Jak się później okazało samobójcę- by zrozumieć jak problemy mogą zniszczyć psychikę człowieka
Alkoholika- by zobaczyć, jak łatwo stać się więźniem tego nałogu
Ćpuna- by zrozumieć, jak szybko można upaść na dno
Ogromnie wierzącego- by docenić jak bardzo jest w stanie wierzyć i kochać ludzkie serce
Ateistę- by zrozumieć, że nie każdy musi wierzyć
Zaślepionego bogacza- by zobaczyć jak bardzo pieniądze mogą opętać umysł
Ubogiego człowieka- by zrozumieć, że tak naprawdę pieniądze się nie liczą
Samotnego człowieka- by zobaczyć jak brak bliskiej osoby może odbić się na psychice ludzkiej
Człowieka szczęśliwego- by spostrzec, że można takim być
Człowieka załamanego- by docenić własne szczęście
Inwalidę- by zrozumieć, że to przecież człowiek, jak każdy z nas!
Przyjaciela- by doświadczyć iż są jeszcze aniołki, dobre duszyczki na świecie
Wroga- by wiedzieć, że życie to nie bajka
Człowieka złego- by z jednej strony nim pogardzić, a z drugiej by poczuć litość w stosunku do niego.
Człowieka dobrego- by zastanowić się nad własnym postępowaniem
Człowieka silnego psychicznie- by docenić siłę umysłu ludzkiego
Człowieka słabego psychicznie- by zrozumieć jak mało czasem trzeba by kogoś zasmucić
Człowieka fałszywego- by pogardzić tą okropną cechą
Optymistę- by zrozumieć, że naprawdę można nim być
Realistę- by zobaczyć jaki naprawdę jest ten świat, by stać się nim
Pesymistę- by zrozumieć, jak ludzie serce jest w stanie się załamać bo złych przeżyciach
Człowieka, któremu umarło dziecko- by docenić, jak ważni w życiu ludzi są inni
Zakochanych- By spostrzec magię miłości
Nienawidzących się- by zrozumieć jak blisko leży nienawiść od miłości
I teraz Ty… jesteś na tym blogu i czytasz tę notkę… czy to przypadek? Odpowiedz sobie sam(a) ...
06.01.2006 :: 20:36 Komentuj(3)
Rodzaje dołów kobiecych:
[nie są tu podane koniecznie przyczyny (patrz punkt 2 np) bo czasem kilka rzeczy może wywołać daną reakcję, a są też takie rodzaje dołów które moga wywołać tylko konkretne wydarzenia (np 35) z którymi wiąże się wiele emocji...]
Dół nr 1- tak jakoś, smutno…
Dół nr 2- Tak mi źle…
Dół nr 3- Brakuje mi kogoś…bardzo
Dół nr 4- Nic mi nie wychodzi
Dół nr 5- Sprzeczka…
Dół nr 6- Zraniona…
Dół nr 7- Zraniona przez kogoś bliskiego…
Dół nr 8- Uciekł życia sens…
Dół nr 9- Już brak łez
Dół nr 10- Sama ze sobą…
Dół nr 11- Nic nie warto…
Dół nr 12- Życie jest do dupy
Dół nr 13- Do niczego się nie nadaję…
Dół nr 14- Pustka…
Dół nr 15- Wspomnienia…
Dół nr 16- Pokłóciłam się…
Dół nr 17- depresja
Dół nr 18- Okres- nic dodać nic ująć
Dół nr 19- Porażka…
Dół nr 20- Chcę umrzeć
Dół nr 21- Jestem jebaną egoistką…
Dół nr 22- Nic mi się nie chce… a musze=(
Dół nr 23- Bardzo, bardzo złe zdarzenie…
Dół nr 24- coś mnie ukuło…w serduszko
Dół nr 25- Ludzie są fałszywi
Dół nr 26- Kac
Dół nr 27- zdołowana filmem/ piosenką lub nieudane zakupy
Dół nr 28- Bezradność
Dół nr 29- Już nie daję rady…
Dół nr 30- straciłam coś...
Dół nr 31- Diete szlak trafił
Dół nr 32- "Szukam wciąż miłości"
Dół nr 33- Ktoś umarł...
Dół nr 34- Zmarnowałam życie...
Dół nr 35- Facet mnie zdradził...
Dół nr 36- Coś co kobieta musi zatrzymać dla ciebie ale bardzo ją to boli
To tak ogólnie... Można by każdy z nich podzelić na wiele i omówić... ale po co? Faceci nie mogą wiedzieć wszystkiego. My z resztą same nie wiemy do końca jak to z nami jest... pozatym każda z nas jest inna...=)
Życzę Wam jak najmniej tych doków=)
14.01.2006 :: 18:17 Komentuj(3)
Kilka prawd Blandzi... bo czasem zdarza mi się myśleć ( a nawet wymyślić coś- co jest logiczne =D)
1. Nie szukaj szczęścia, dostrzeż je w tym, co już posiadasz.
2. Nie słowo czyni przyjaciela.
3. Ważne, by umieć widzieć naprawdę, mając oczy zamknięte.
4. I cierpimy po to, by docenić szczęście.
5. Często wydaje nam się, że użyteczni będziemy po śmierci- gdy nasze ciała staną się pokarmem robactwa, tymczasem nie zdajemy sobie sprawy, jak wiele już uczyniliśmy, i jak wiele możemy jeszcze dokonać...
6. Każdy z nas ma chwile gdy czuje się naprawdę samotny, nawet gdy stoi, wśród tłumu ludzi.
7. Nie bądźmy tacy jakimi chcą nas znać- zbyt wiele masek musielibyśmy zakładać. Bądźmy tacy by chcieli nas znać przez to właśnie- jakimi naprawdę jesteśmy.
9. Nie wertuj ksiąg w poszukiwaniu celu życia, lecz napisz na kartce 3 słowa- MIŁOŚĆ, PRZYJAŹŃ, RODZINA - to jego sens, gdy go zrozumiesz, znajdziesz cel.
10. Umieć patrzeć- to zamykać oczy na majątek, urodę, korzyści, a otwierać na ludzkie cierpienie, piękno wewnętrzne i dobroć.
11. Zawsze słuchaj tego co mówi Ci serce.... także gdy sprzeczne jest to z opinią ludzi, a nawet przyjaciół.
12. Zwierze jest przyjacielem człowieka, to ono nauczyło nas kochać tą prostą i najpiękniejszą miłością.
13. Pamiętaj- kaktus bez kolców to już nie kaktus... nie zmieniaj swych bliskich, kochaj ich całych- razem z kolcami.
14. Tylko prawdziwy głupiec- nierozumny dzieciak w ciele starca- gardzi ludźmi ze względu na ich młodszy wiek.
15. Mądry człowiek to taki, który szanuje nawet największego głupca.
16. Dorosłość- to świadomość swoich czynów i ponoszenie za nie samemu konsekwencji.
17. Bo największe bogactwo świata- to osoba, na której naprawdę możesz polegać...
18. Nie kształt flakonu świadczy o zapachu perfum.
19. Dziecko musi nauczyć się, że rodzic nie jest dzieckiem, rodzic natomiast, że dziecko nie jest dorosłym. Zdecydowanie łatwiej i szybciej przychodzi ta nauka dzieciom.
20. Gdy strasznie tęsknisz za osobą, która jest daleko- niech pocieszeniem ci będzie, że jesteście teraz, pod tymi samymi gwiazdami...
21. Niektóre rzeczy są zbyt logiczne, by je pojąć.
22. Razem być uczymy się od początku związku do jego kresu.
23. Mężczyźni miłość odczuwają tak samo jak kobiety, tyle, że zupełnie inaczej ją wyrażają.
24. W głębi serca, każdy z nas zna cel swego życia, lecz niestety nie każdy ma czas słuchać serca...
25. Najwspanialsze w człowieku jest to, że mimo wszystko potrafi wierzyć, mieć nadzieję, a często nawet i kochać.
26. Dzieciństwo to czas, gdy uczymy się bycia dorosłym.
27. Nie lekceważ nigdy potęgi jednego wśród milionów- tyle jest gwiazd, ale gdyby nie ta jedna gwiazda- słońce- nie byłoby tu nas...
28. Być dorosłym, to nie tylko czynić to, co wolno dorosłym, ale po uczynieniu tego samodzielnie odczuć tego konsekwencje.
29. Nie myśl o tym co powiedzą inni, ale o tym co poczują twoi najbliżsi.
30. Z ust mądrego człowieka niech wychodzą tylko zdania konieczne lub/i prawdziwe.
31. Zanim coś zrobisz- pomyśl, czy oby tylko ty będziesz a to cierpiał/a.
32. Ponoć by być z aniołem trzeba być anielicą... Więc jak możliwe jest, że jestem z Aniołem będąc NIKIM.
33. Mimo wszystko, nikt nie powinien o tobie wiedzieć wszystkiego, a szczególnie ty sam.
17.01.2006 :: 15:46 Komentuj(3)
„Gdyby mnie nie było, gdyby się nie wydarzyło”
Właśnie… jakby to było gdyby nie jedna wydaje się banalna decyzja… jakby to było… . Często nie zdajemy sobie sprawy, że nawet tak banalna decyzja jak „iść do MD czy zrobić kromkę w domu” może wpłynąć na nasze życie… co by było… gdyby było inaczej. Co by było, gdyby nie było tak jak jest… . Gdybym nie poznała Gosi, Śmigła, Tereski, Pacha, Oskara (… i oczywiście Michała… . Gdybym nie wiedziała, że na świecie są tak wspaniali ludzie… jaka bym była? Na pewno nie taka jaka jestem… bo życie, to co się dzieje i inni ludzie kształtują każdego człowieka. Gdyby nie to, co się stało dziś… gdyby nie to, byłbyś(byłabyś) inna…może troszkę, ale jednak. Pomyśl czasem, jakby było gdybyś był(a) zupełnie sam(a)… doceń co masz… i czasem pomyśl… dlaczego siedzisz tu i to czytasz…przemyślenia jakiejś głupiej małolaty… może to wszystko ma sens… może cierpimy po to by docenić szczęście, by nauczyć się czekać, wierzyć i ufać…Może trafiłeś(aś) tu, by kiedyś przyszłości stwierdzić, że nie miałam lub miałam rację… a gdybym tego nie napisała…nic by się pewnie nie stało…ale… w takim razie dlaczego to napisałam… ponoć wszystko ma swój cel.
23.01.2006 :: 21:17 Komentuj(3)
Cmentarz
Postanowiłam założyć cmentarz…. Nie będzie to zwykły cmentarz- otóż nie będę na nim chować żadnych kiedyś żywych organizmów ale…będę chować to „co nie wyszło”. Ta… Blanda znów zaczyna filozofować...ale to naprawdę ma sens! Na tym cmentarzu będę grzebać złe wspomnienia, nieudane próby, po prostu wszystko, co mi nie wyszło, wszystkie smutne wydarzenia. Każdemu z nich przyrządzę specjalny pogrzeb, bo przecież każde jest inne. Każdemu z nich zapalę co jakiś czas świeczkę na grobie- gdy dzięki temu złemu wydarzeniu, nauczę się czegoś, zrozumiem coś. Żadne z tego co było nie wróci, tak samo jak ludzie umierający... to co było, i co się zdarzyło, pozostanie w przeszłości, możemy jedynie czasem to wspominać. Dlatego chcę pogrzebać to co mi nie wyszło, po to by nie myśleć „a co by było gdyby” i aby jednak móc czasem czerpać z tego naukę dla własnego życia. I wydaje mi się, że warto w sercu (i być może też w zeszycie jakimś… zrobić „cmentarz” takich nieudanych rzeczy… a w czasie ich „pogrzebu” przeanalizować wszystko z grzebanym wydarzeniem związane, tak samo jak wspomina się ludzi podczas pogrzebu. Wiem, że napisałam to niezbyt zgranie i przemyślanie ale jednak musiałam to napisać…
25.01.2006 :: 20:11 Komentuj(3)
|