blandzia - komentarze



Krok pomiędzy miłością a nienawiścią...

Mówi się, że te dwa wielkie przeciwieństwa dzieli tylko mały krok. Mała spacja pomiędzy wyrazami. Ale czy jest tak naprawdę? Czy dwa uczucia zupełnie sobie przeciwne, są tak blisko siebie? Owszem, te uczucia również wiele łączy. Np to, że wyrazy, którymi je określamy są bardzo nadużywane. Często pod wpływem kilku inpulsów twierdzimy, że kogoś kocham, lub, że go nienawidzimy. A prawda jest taka, że właściwie czujemy tylko złość, lub radość. A poźniej to przemija. Czy to nie egoistyczne: znać kogoś dwa dni i sądzić, że się go kocha? Albo mieć przyjaciela, który popełnił błąd, i od razu mówić, że się go nienawidzi? Więc, czy oby te dwa uczucia, niektórym nam znane, inym nie, nie były aż tak dalekie? Czyżby naprawdę, były do siebie podobne? Czy najwspanialsza miłość może przerodzić się w nienawiść? I odwrotnie : Czy nienawiść może przemienić się w miłość? Myślę, że tak. Ale w małej ilości przypdaków. Wręcz bardzo żadko. Ale wierzę w jedno: Aby naprawdę nienawidzić, trzeba umieć naprawdę kochać. Teraz jeszcze znalazłam różnicę miedzy nienawiścią, a miłością; Najpiękniejsza miłość jest bez powodu, natomiast nienawiść, musi mieć wielki powód. Według mnie nie można ani miłości ani nienawiści dzielić na wielką lub małą. Są to same w sobie tak wielkie uczucia, że gdyby powiedzieć "wielka nienawiść" byłoby to dla mnie tak samo głupie stwierdzenie jak "cofać się w tył".

Imię:


Wyświetlaj emotikony w komentarzu

Lista emotikonów


To mówicie Wy:
Talk.pl :: Wróć