blandzia - komentarze |
To co jest we mnie, na zawsze we mnie pozostanie. Bez znaczenia ą miejsce i czas. Bez znaczenia jest wszytko. Ale muszę nauczyć się z tym żyć. Nie mogę zadręczać się i myśleć jak mogłoby być… bo to jak mogłoby nie jest. Muszę zacząć od nowa żyć. Przynajmniej spróbować. Nie mówię, że z dnia na dzień stanę się bardziej hmmm prawdziwa (chodź nie wiem czy to odpowiednie słowo) . Nie wiem jak to będzie. Nie wiem co się stanie. Po prostu de w nieznane. Powoli ale pewnie, będę kroczyć. Nie będę gonić życia, ani przed nim uciekać. Postaram się na początek o to żeby nie udawać. Nad przyszłością nie myśę, bo ona przychodzi i tak dość szybko, i nigdy nie jest dokładnie taka jaka ma być. Hm… myślę, że tylko ci, którzy naprawdę dobrze mnie znaja, rozumieją o co mi chodzi, co mam na myśli. Byłam niedawno na oboziku…nie będę opisywać dokładnie ale było zajebiście. Miałam tam czas na przemyślenia pewne. Nie powiem do jakiego doszłam wniosku ani nawet o czym myślałam… nie wiem dlaczego. Powiem tylko, że wszystko mi się miesza. Mam pewne wyrzuty sumienia teraz. Nieważne o co chodzi. No cóż przestaje już pisać bo pisze jakoś dziwnie, niezrozumiale. Papa;*. |
|
To mówicie Wy: |
Talk.pl :: Wróć |