blandzia - komentarze |
hm... jeszcze niedawno namawialam innych do radosci, mowilam zeby sie nie smucili... a teraz to ja po prostu nie mam ochoty byc szczesliwa... i naprawde loodki nie pocieszycie mnie;] Bo ja nie jestem smutna w takim sesie ze mam dola, nic mi sie nie chce, placze, krzycze, nie... Ja jestem smutna od srodka, tak po prostu... I jesli bede chciala byc szczesliwa moji koffani to bede. Ja nie mam tak ze uzalam sie nad soba 4 miesiace... ja sie owszem uzalam ale tylko ogolnie lub tylko chwile... i pocieszyc mnie sie nie da. Tzn da ale to dla osob wyjatkowo wtajemniczonaych a teraz pozwolcie ze skoncze;];];] papapa, i pozdro! |
|
To mówicie Wy: |
24.03.2005 :: 10:51 :: airspan-1-33-154.radom.pilicka.pl ania Ja i tak cie pociesze nie łam sie. Sa ludzie którzy cie kochają to mój blog :www.juleczka-serduszko.blog.onet.pl |
Talk.pl :: Wróć |