blandzia - komentarze |
Ale dolujacy nastruj wprowadzilam ta notka poprzednia nie?? Ahhhhh nie wiem co mi jest dokladnie. Nawet jak zly humcio mialam to nie bylo zle. A teraz... jestem wredna i wogole taka niefajna dla innych jak mam zly humor. A oczywiscie mam go ostatnio dosc czesto... . Po prostu mi smutno... Jak dziwnie smutne, posępne, złowieszcze jest to zegaru miarowe stąpanie - słucham i zimne przejmują mię dreszcze... Coraz mniej życia, niebytu otchłanie coraz mi bliższe, śmierci przeraźliwe, groźne widziadło ciśnie mi się w oczy - - straszno pomyśleć, że ciało, dziś żywe, niedługo w trumnie robactwo roztoczy. Okropna wizja!... Naokoło wszyscy sercu mojemu, duszy mojej bliscy, w mogiłach swoich tak mi jasno widni, leżą tam, tacy wstrętni i ohydni!... Życie podąża do przeklętej mety - Jak gardzę życiem! W twarz śmierci złowrogą patrząc, szkieletom zazdroszczę - - szkielety przynajmniej śnić już o śmierci nie mogą. ehhhhh moze pomyslicie ze jestem glupia. Jesli tak...to macie rcje. Ja jestem glupim malolatem (w ciagu ego tygodnia tyle razy mi wiek wypominano ze eh....).... Wczoraj mialam swietny humor (pewnie dzisiaj tez bede miala ale dopiero pozniej)... nio dobra, jesli to czytacie to dzieki wam papa |
|
To mówicie Wy: |
Talk.pl :: Wróć |